Od dłuższego czasu planowałem wykonać przelot z południowego stoku w Mszanie.
Jurek, Marcin (kucyk) i ja, przyjeżdżamy w ładnie zapowiadający się dzień na mszanę południową, stok który do tej pory służył tylko do zlotów i żagla. Warun jest super od razu zabiera nad pobliskie krzaczory, gdzie szybko udaje nam załapać się na termę i w niezłym kominie odejśc od górki.
Wynik: Jurek ląduje koło Dukli, ja koło Rymanowa a Marcin w Brzozowie - Pierwsze koty za płoty.
Pierwszy przelocik na avaxie xc2, skrzydełko lata suuuper :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz